Krótka przygoda w Pucharze Polski

26.04.2019
Krótka przygoda w Pucharze Polski

Świt Nowy Dwór Mazowiecki przegrał na wyjeździe z Koroną Ostrołęka 2:3. Nowodworzanie zakończyli rozgrywki Pucharu Polski MZPN na poziomie ćwierćfinałów.

Nie ma co ukrywać, że drużyna z Nowego Dworu Mazowieckiego tegoroczną edycję Pucharu Polski musiała potraktować drugorzędnie. Świt skupia się na rozgrywkach ligowych i na spokojnym utrzymaniu w lidze.

Na mecz w Ostrołęce zostali delegowani zawodnicy, którzy mniej występują w rozgrywkach III-ligowych. Dla Korony było to szczególne wydarzenie, w którym liczyli na sprawienie niespodzianki. Gospodarze w 52. minucie prowadzili już 3:0 po bramkach Michała Borkowskiego, Piotra Strzeżysza i Dominika Dzwonkowskiego. Nowodworzanie zdołali jeszcze zdobyć dwa gole po trafieniu samobójczym i rzucie karnym wykonanym przez Rafała Maciejewskiego.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem IV-ligowca, który w półfinale zmierzy się z Błonianką Błonie.

Porażka z Ełkiem

22.04.2019
Porażka z Ełkiem

Świt Nowy Dwór Mazowiecki przegrał przedświąteczne spotkanie z niżej notowanym Mazurem Ełk 1:3. Jedyną bramkę dla Biało-Zielonych zdobył Marcin Kozłowski.

Nowodworzanie pierwszego gola stracili w 28. minucie. Maciej Radaszkiewicz otrzymał podanie z lewego skrzydła i z bliskiej odległości pokonał Mateusza Prusa.  Goście podwyższyli prowadzenie tuż po przerwie. Maciej Famulak zgrał na lewą stronę do Macieja Zieniewicza, a ten podał do wybiegającego zza pleców Radosława Kamińskiego – Bartosza Gużewskiego, który zdobył drugą bramkę dla ełczan. Przyjezdni strzelili trzeciego gola dwie minuty później. Prostopadłe podanie z głębi pola otrzymał Radaszkiewicz i w sytuacji sam na sam obronił Mateusz Prus. Po interwencji bramkarza Świtu piłka trafiła Kacpra Jagłowskiego, który precyzyjnym strzałem z około 23 metrów trafił po raz trzeci.

Nowodworzanie strzelili jedynego gola w 62. minucie. Dobrym podaniem do wychodzącego zza obrońców Ełku Radosława Śledziewskiego, obsłużył Sebastian Cuch. Ten drugi zagrał do wychodzącego Kozłowskiego, który ustalił wynik. Mimo, że Świt próbował „dogonić” wynik, ostatecznie mecz zakończył się porażką 1:3.

Świt następny mecz zagra w środę 24 kwietnia w ramach 1/4 finału Pucharu Polski. Podopieczni trenera Marka Brzozowskiego zmierzą się na wyjeździe z czwartoligową Koroną Ostrołęka. Początek meczu o godz. 17:00.

Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Mazur Ełk 1:3 (0:1)

Bramki: Kozłowski 67′ – Radaszkiewicz 28′, Gużewski 51′, Jagłowski 53′

Świt: Prus – Kamiński, Ostrowski (64′ Cuch), Drwęcki, Michalik (46′ Śledziewski), Rudnicki (64′ Szulkowski), Kozłowski, Tlaga, Wiśniewski, Basiuk, Maciejewski

Mazur: Radzikowski, Gołaszewski, Molski, Kalicki, Gużewski, Radaszkiewicz (90′ Krupiński), Łapiński, Jagłowski (90′ Rosiński), Famulak, Zieniewicz, Berezovskyi (78′ Żęgota)

Żółte kartki: Ostrowski, Drwęcki – Gołaszewski, Radaszkiewicz, Famulak

Nowe szale Świtu w sprzedaży!

16.04.2019
Nowe szale Świtu w sprzedaży!

Nowe szale kibicowskie Świtu są już w sprzedaży! Możną je nabyć w sekretariacie klubu, a także w kasie biletowej w dniu meczu Biało-Zielonych.

Cena szalika to 35 zł.

Znamy pary ćwierćfinałów Pucharu Polski MZPN

16.04.2019
Znamy pary ćwierćfinałów Pucharu Polski MZPN

W poniedziałek, 15 kwietnia w siedzibie Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej zostały rozlosowane pary meczów ćwierćfinałowych Pucharu Polski MZPN. W poprzedniej rundzie nowodworzanie wylosowali wolny los.

Biało-Zieloni w ćwierćfinale zmierzą się z czwartoligowym OTS-em Koroną Ostrołęka. Mecz zaplanowano na środę, 24 kwietnia (środa) na godz. 17:00 w Ostrołęce.

1/4 finału Pucharu Polski MZPN

24.04 – 17:00 Mazovia II Miński Mazowiecki – Legia II Warszawa

24.04 – 17:00 Legionovia Legionowo – Polonia Warszawa

24.04 – 17:00 Błonianka Błonie – Ursus Warszawa

24.04 – 17:00 Korona Ostrołęka – Świt Nowy Dwór Mazowecki

Ważne zwycięstwo. Huragan Morąg – Świt 2:3

15.04.2019
Ważne zwycięstwo. Huragan Morąg – Świt 2:3

Świt Nowy Dwór Mazowiecki zwyciężył w wyjazdowym meczu z Huraganem Morąg 3:2. Bramki dla Biało-Zielonych zdobyli Rafał Maciejewski, Piotr Basiuk i Konrad Rudnicki.

Nowodworzanie dobrze rozpoczęli spotkanie. Już w 6. minucie z lewego skrzydła do wychodzącego na czystą pozycję Rafała Maciejewskiego zagrał Konrad Rudnicki, a ten pierwszy nie zmarnował okazji i otworzył wynik meczu. Świt podwyższył prowadzenie w 28. minucie. Rudnicki dobrze zgrał przy środkowej linii boiska do Kamil Wiśniewskiego, ten ruszył lewą flanką, wchodząc w pole karne, a następnie wycofał piłkę na 15. metr do Piotra Basiuka. Pomocnik Świtu pewnym strzałem pokonał Mateusza Lawrenca strzelając drugiego gola.

Po zmianie stron już w 48. minucie drugą żółtą kartką został ukarany obrońca Świtu – Sebastian Cuch. Gospodarze poczuli, że wynik meczu jeszcze nie jest rozstrzygnięty i starali się odrobić straty. W 60. minucie dobre dośrodkowanie wykorzystał Rafał Kruczkowski strzelając głową kontaktowego gola. Ofensywa Huraganu trwała, ale Świt dobrze radził sobie w defensywie. W 78. minucie z autu daleki wyrzutem wznowił Kamil Tlaga, piłkę przed pole karne zagrał Karol Drwęcki, a po raz trzeci dla Świtu trafił Konrad Rudnicki. Morążanie łatwo nie odpuścili. Jeszcze w doliczonym czasie gry efektowną bramkę dla miejscowych zdobył chwilę wcześniej wprowadzony na boisko Rafał Śledź.

– Bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa, bo początek rundy mieliśmy bardzo trudny. Mimo, że w wielu meczach dobrze graliśmy to brakowało nam punktów. Dzisiaj przyjechaliśmy na trudny teren i spodziewaliśmy się ciężkiej przeprawy. Przede wszystkim ciesze się z konsekwencji w grze, że pokazaliśmy charakter, brawo dla drużyny – podsumował na konferencji prasowej trener Świtu – Marek Brzozowski.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Świtu 3:2 i nowodworzanie dopisali na swoje kontro bardzo ważne 3 punkty. Podopieczni trenera Maraka Brzozowskiego zmierzą się w najbliższą sobotę przed własną publicznością z Mazurem Ełk. Początek meczu, ze względu na przypadające święta, zaplanowano na godzinę 11:00.

Huragan Morąg – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 2:3 (0:2)

Bramki: Kruczkowski 60′, Śledź 90′ – Maciejewski 6′, Basiuk 28′, Rudnicki 78′

Huragan: Lawrenc – Stankiewicz (81′ Śledź), Biedrzycki, Maciążek, Paliwoda (64′ Boczko), Mroczkowski (35′ Bartkowski), Łysiak, Galik, Kruczkowski, Criciuma.

Świt: Prus – Cuch, Kamiński, Drwęcki, Ostrowski, Wiśniewski, Tlaga, Maciejewski (90′ Waśniowski), Basiuk (88′ Kozłowski), Michalik (85′ Pietroń), Rudnicki (80′ Szulkowski).

Żółte kartki: Paliwoda, Galik – Cuch, Szulkowski

Czerwone kartki: Cuch (2x żółta 48′)

fot. Huragan MaragTV

Derby dla Legionovii. Świt – Legionovia 0:2

09.04.2019
Derby dla Legionovii. Świt – Legionovia 0:2

Nowodworzanie przegrali w derbowym meczu z Legionovią Legionowo 0:2. Bramki dla przyjezdnych zdobyli „eks-świtowcy”, Piotr Krawczyk i Kamil Wolski.

Pierwsza połowa napawała optymizmem kibiców zgromadzonych przy Sportowej. Nowodworzanie optycznie sprawiali wrażenie zmobilizowanych i prowadzili grę. Ponadto dwukrotnie powinni wyjść na prowadzenie.  Legionowianie także mieli swoje okazje, ale nie tak klarowne jak Świt. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się bez bramek.

Na drugą część meczu Legionovia wyszła już bez żadnej tremy i od początku przejęła inicjatywę. Już w 49. minucie meczu goście objęli prowadzenie za sprawą Piotra Krawczyka. Z rzutu z autu grę wznowił Sebastian Weremko, podając do Eryka Więdłochy. Ten wycofał piłkę do nabiegającego Krawczyka, który z około 12 metrów pokonał Mateusza Prusa. Drugi gol dla Legionovii padł w 85. minucie. Tym razem Więdłocha dośrodkował z lewego skrzydła, a tam piłkę głową wbił Kamil Wolski, tym samym ustalając wynik meczu.

Legionovia dzięki zwycięstwu nad Świtem awansowała na 2. miejsce w tabeli i do lidera traci 6 punktów. Świt nadal próbuje wydostać się z dolnej strefy i obecnie znajduje się na 14. pozycji. Najbliższy mecz nowodworzanie rozegrają 13 kwietnia o godz. 16:00. Podopieczni Marka Brzozowskiego zmierzą się na wyjeździe z Huraganem Morąg.

MKS Świt Nowy Dwór Mazowiecki – KS Legionovia Legionowo 0:2 (0:0)

Bramki: Piotr Krawczyk 49′, Kamil Wolski 85′

Świt: Prus – Kamiński, Ostrowski, Drwęcki, Rudnicki (83′ Szulkowski), Kozłowski (68′ Waśniowski), Tlaga, Śledziewski, Wiśniewski (86′ Napora), Basiuk (73′ Truskolaski), Maciejewski

Legionovia: Stefaniak – Zembrowski, Górski, Weremko, Zaklika (87′ Karabin), Więdłocha, Podliński (73′ Wolski), Burkhardt (62′ Koziara), Janković (82′ Choroś), Krawczyk, Będziszak

Żółte kartki: Tlaga, Śledziewski – Janković

Widzów: 500

fot. Wojciech Lewandowski

W niedzielę z Legionovią. Zapraszamy na DERBY

03.04.2019
W niedzielę z Legionovią. Zapraszamy na DERBY

W niedzielę o godz. 17:00 na stadionie w Nowym Dworze Mazowiecki Świt zmierzy się w derbach regionu z Legionovią Legionowo. Najbliższy przeciwnik zajmuje obecnie 4. miejsce w tabeli III ligi i wciąż liczy się w walce o awans.

Bez wątpienia będzie to jedno z ciekawszych spotkań rundy wiosennej z lekkim podtekstem derbowym. Oba zespoły mają za sobą bogatą historię i już przed wojną spotykali się na jednym boisku. Ponadto w czasie okupacji niemieckiej, kiedy rozgrywanie meczów było surowo karane, obie drużyny prowadziły cichą działalność sportową i rozgrywały pomiędzy sobą mecze towarzyskie, co w swoich notatkach potwierdzał dawny historyk i zawodnik Świtu – śp. Tadeusz Affek.

– W miastach, a szczególnie Generalnej Guberni odbywały się regularne rozgrywki oczywiście nielegalne, pomiędzy miastami a nawet okręgami. To nielegalne sportowe życie niejednokrotnie pociągało za sobą liczne ofiary, ale nie można zapomnieć, że wielu piłkarzy po skończonym meczu wprost z boiska szło na wyznaczone akcje dywersyjne, podczas których istniała możliwość aresztowania lub utraty życia. Po zamachu czy wysadzeniu mostu, pociągu lub strategicznie ważnego obiektu, młodzież szukała psychicznego odprężenia w gonitwie za piłką. Nie zaprzestali też prowadzenia działalności sportowej piłkarze Świtu, ponieważ przywiązanie do piłki w tym mieście było tak wielkie, że kazało przezwyciężać zakazy i obawy przed aresztowaniami.

Opowiadał p. Władysław Domański, bramkarz drużyny Świtu sprzed 1939 roku i okresu późniejszego:

– Już w 1940 drużyna piłki nożnej Świt podjęła działalność sportową. Nie przeszkadzały zakazy i surowe wyroki grożące ze strony władz okupacyjnych. Rozpoczęliśmy rozgrywać potajemnie towarzyskie mecze z drużynami sąsiednich miejscowości: Legionowa, Zakroczymia, Pomiechówka i innych.

Mimo, iż mecze obu drużyn zawsze wywoływały wiele emocji to między kibicami panowała zgoda. Często nowodworscy fani udawali się na mecze miejscowej Legionovii, a legionowscy na mecze Świtu. Warto także sięgnąć pamięcią do 1995 roku, kiedy Świt po raz pierwszy awansował do ówczesnej II ligi, a Legionovia do III i zarówno zawodnicy jak i kibice wspólnie świętowali sukcesy.

Warto także spojrzeć na obecne kadry obu zespołów. W Świcie grają Rafał Maciejewski, Paweł Broniszewski, Kamil Tlaga i Radosław Śledziewski, którzy mają za sobą występy w Legionovii. W legionowskiej drużynie występują Filip Kowalczyk, Patryk Koziara, Piotr Krawczyk i Kamil Wolski, którzy są bardzo dobrze znani nowodworskiej publiczności.

Świt w najbliższą niedzielę jednak będzie miał niełatwe zadanie. Podopieczni trenera Marka Brzozowskiego rozpoczęli rundę wiosenną od małego falstartu. Najpierw zaliczyli porażkę z Sokołem Ostróda, a później ulegli na wyjeździe Zniczowi Biała Piska. W ostatni weekend zwyciężyli 1:0 z ŁKS-em Łomża, jednak komplet punktów w tym spotkaniu był obowiązkiem. Nowodworzanie zajmują obecnie 12. miejsce z przewagą 4 punktów nad strefą spadkową i wciąż mają dużą presję punktowania.

– Legionovia jest mocna fizycznie, ale nie ma elementów, które mogą nas mocno zaskoczyć. Na pewno indywidualnie jest kilku zawodników, którzy potrafią zrobić różnicę, ale będziemy na to przygotowani. Trochę nasze plany zostały pokrzyżowane przez kontuzje Krystiana Pomorskiego i Pawła Broniszewskiego, którzy są ważnymi postaciami w naszym zespole. Byliśmy zmuszeni trochę przebudować środkową linię pomocy, dzisiaj na „szóstce” zagrał Kamil Tlaga, który nie grał na tej pozycji trzy lata – ostatni raz w Legionovii u trenera Papszuna. Jest zawodnikiem doświadczonym, który wprowadza dużo serca i charakteru, myślę że z meczu na mecz będzie grał na tej pozycji coraz lepiej – mówi trener Świtu, Marek Brzozowski.

Legionovia Legionowo jest w nieco innej sytuacji. Zawodnicy Marcina Sasala w ostatniej kolejce zremisowali z liderem III ligi – Sokołem Aleksandrów Łódzki 2:2 i do pierwszego miejsca tracą 6 oczek, co pozwala im liczyć się w walce o awans do II ligi.

Jak wszyscy dobrze wiemy, derby zawsze rządzą się swoimi prawami i na pewno nie zabraknie emocji w niedzielnym starciu. Zapraszamy 7 kwietnia na stadion w Nowym Dworze Mazowieckim. Początek Derbów Regionu o godz. 17:00.

Adam Szabłowski

Brzozowski: „Legionovia jest mocna fizycznie i ma indywidualności”

02.04.2019
Brzozowski: „Legionovia jest mocna fizycznie i ma indywidualności”

Trener Marek Brzozowski skomentował niedzielny mecz z ŁKS-em Łomża. Odniósł się także do najbliższego rywala – Legionovii Legionowo oraz do kontuzji Krystiana Pomorskiego i Pawła Broniszewskiego.

– Mecz z ŁKS-em był z kategorii tych, które trzeba wygrać i było to w głowach zawodników. Konsekwentnie realizowali swój plan, ale mieliśmy nadzieję, że ta bramka wpadnie wcześniej. Widać, że ten sezon wystawia nas na dużą próbę, jeśli chodzi o psychikę. W tym meczu były najważniejsze trzy punkty i cieszę się, że udało się je zdobyć.

– Jestem zadowolony, że byliśmy konsekwentni, ale były takie momenty, gdzie też się denerwowałem, bo te założenia nie wszystkie były realizowane tak jak chcieliśmy. Chcieliśmy dominować, ale chcieliśmy też tworzyć więcej sytuacji. Kolejny raz szwankuje skuteczność. Tworzymy sytuacje, które nie kończą się bramkami. Sami sobie stworzyliśmy presję przegrywając dwa pierwsze mecze.

– Legionovia jest mocna fizycznie, ale nie ma elementów, które mogą nas mocno zaskoczyć. Na pewno indywidualnie jest kilku zawodników, którzy potrafią zrobić różnicę, ale będziemy na to przygotowani. Trochę nasze plany zostały pokrzyżowane przez kontuzje Krystiana Pomorskiego i Pawła Broniszewskiego, którzy są ważnymi postaciami w naszym zespole. Byliśmy zmuszeni trochę przebudować środkową linię pomocy, dzisiaj na „szóstce” zagrał Kamil Tlaga, który nie grał na tej pozycji trzy lata – ostatni raz w Legionovii u trenera Papszuna. Jest zawodnikiem doświadczonym, który wprowadza dużo serca i charakteru, myślę że z meczu na mecz będzie grał na tej pozycji coraz lepiej. Na razie musi grać na tej pozycji, bo Krystian wróci do nas najwcześniej za 5 tygodni, a z Pawłem sytuacja się wyjaśni we wtorek po rezonansie. Jeśli nie będzie miał uszkodzonych więzadeł krzyżowych to powinien się pojawić za 6-7 tygodni.

Pierwsze wiosenne zwycięstwo

01.04.2019
Pierwsze wiosenne zwycięstwo

Świt Nowy Dwór Mazowiecki zwyciężył 1:0 w sobotnim meczu 20. kolejki III ligi z ŁKS-em Łomża. Jedyną bramkę na wagę 3 puntów zdobył Marcin Kozłowski.

Nowodworzanie  wiedzieli, że to spotkanie musza wygrać, aby oddalić się od strefy spadkowej. Po dwóch wiosennych porażkach z Sokołem Ostróda i Zniczem Biała Piska pojawiły się w zespole kolejne trudności. Najpierw w ostatnim wyjazdowym kontuzji stawu kolanowego doznał Paweł Broniszewski, a później uraz zgłosił Krystian Pomorski. W obu przypadkach najprawdopodobniej skończy się to kilkutygodniowymi przerwami.

Brak dwóch kluczowych środkowych pomocników zmusił trenera Marka Brzozowskiego do roszad w składzie i do środka pola został przesunięty Kamil Tlaga. Gra Świtu od początku meczu nie porywała, a upragniony cel udało się osiągnąć w 62. minucie. W polu karnym ŁKS-u Łomża został sfaulowany Rafał Maciejewski, a sędzia podyktował rzut karny. „Jedenastkę” pewnym strzałem po ziemi wykorzystał Marcin Kozłowski i dał Świtowi upragnione prowadzenie.

Wynik spotkania nie uległ zmianie do ostatniej minuty i nowodworzanie dopisali na swoje konto cenne 3 punkty. Kolejny mecz Świt rozegra w najbliższą niedzielę – 7 kwietnia. O godzinie 17:00 przed własną publicznością zagra w derbowym meczu przeciwko Legionovii Legionowo.

fot. Wojciech Lewandowski

Świt Nowy Dwór Mazowiecki – ŁKS 1926 Łomża 1:0 (0:0)

Bramka: Marcin Kozłowski (k) 62′

Świt: Prus – Kamiński, Ostrowski, Drwęcki, Michalik (67′ Rudnicki), Kozłowski (78′ Napora), Tlaga, Śledziewski, Wiśniewski, Basiuk, Maciejewski (87′ Szulkowski).

ŁKS: Lipiec – Kamienowski (46′ Łazarczyk), Modzelewski, Sadowski, Jakimiuk (85′ Zalewski), Kacprzyk (68′ Tarnowski), Cychol, Brzozowski (78′ Korzeniewski), Ziemak, Wasiulewski, Melao.

Żółte kartki: Ziemak (ŁKS)

Widzów: 250

Ciężki początek wiosny

24.03.2019
Ciężki początek wiosny

Świt Nowy Dwór Mazowiecki przegrał drugi mecz na wiosnę. Tym razem lepsi od nowodworzan okazali się zawodnicy Znicza Biała Piska. Jedyną bramkę dla Świtu zdobył Hubert Michalik. 

W sobotnie popołudnie w Białej Piskiej mocny wiatr dał się we znaki obu drużynom. Częściej przy piłce byli gospodarze, którzy próbowali zagrozić bramce Mateusza Prusa. Jednak to Świt wyszedł na prowadzenie pierwszy. Niefrasobliwość obrony Znicza, wykorzystał Hubert Michalik, który zdobył swoją pierwszą bramkę w biało-zielonych barwach.

Drugą połowę lepiej rozpoczęli gospodarze. W 57. minucie mieliśmy już remis. Rzut karny na bramkę zamienił Paweł Adamiec. W 75. minucie meczu Świt stracił kolejną bramkę. Dośrodkowanie Adamca wykorzystał Paweł Kossyk, który bez problemu pokonał Prusa. Do końca spotkania, wynik nie uległ zmianie i na pierwsze punkty nowodworzanie muszą poczekać do 31 marca. Wtedy do Nowego Dworu przyjedzie ostatni w tabeli ŁKS 1926 Łomża.

Znicz Biała Piska – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 2:1 (0:1)

Bramki: 57′ Adamiec, 75′ Kossyk – 37′ Michalik

Świt: Prus – Tlaga, Kamiński, Drwęcki, Ostrowski, Broniszewski, Pomorski, Michalik, Basiuk, Wiśniewski, Rudnicki