Ostatni mecz z nami i znów dreszczowiec. Jak trener oceni mecz z Olimpią?
Marek Brzozowski: W pierwszej połowie nie weszliśmy w ten mecz, tak jakbyśmy chcieli. Nie raz już wychodziliśmy z opresji. Druga połowa, to jest to, co chcielibyśmy grać. Chciałbym, żeby w takim kierunku zespół szedł, żebyśmy mogli dominować całkowicie nad przeciwnikiem i żebyśmy byli cały czas agresywni. To poskutkowało. Zdobyliśmy bramkę w 90. minucie, nie pierwszy raz w tym sezonie. Minuta jednak nie ma znaczenia, świadczy to tylko o tym, że jesteśmy dobrze przygotowani motorycznie, bo mamy siłę grać na pełnych obrotach do końca meczu. Jestem bardzo dumny z chłopaków i z tego co zrobiliśmy w tej rundzie. Kończymy rundę na pozycji wicelidera ze stratą 4 punktów. Możemy spokojnie przezimować i myśleć o tym, żeby jak najlepiej przygotować się do rundy wiosennej i z drugiego szeregu atakować.
Arkadiusz Ciach na koniec się odblokował i aż szkoda, że ta runda się już skończyła…
MB: Kilkakrotnie powtarzałem, że wierzymy w tego chłopaka. Jednemu zawodnikowi na aklimatyzację potrzeba tydzień, miesiąc, ktoś inny potrzebuje dłużej. Brak bramek mu nie pomagał, a teraz gra to co byśmy chcieli i daje zespołowi bardzo dużo. Przede wszystkim daje bramki, bo to kolejny mecz z rzędu, w którym zdobywa ważną bramkę.
Oficjalnie w tym roku już zakończyły się rozgrywki ligowe, jakie są plany na przerwę zimową?
MB: Daliśmy drużynie dwa tygodnie wolnego. Zawodnicy przez ten czas mają odpocząć, a my ze sztabem trenerskim rozjeżdżamy się po Polsce na staże. Chcemy podpatrzeć innych trenerów jak pracują, żeby się rozwijać. Spotykamy się ponownie 9 grudnia i trenujemy praktycznie do świąt. Później znów przerwa świąteczna i rozpoczynamy okres przygotowawczy 6 stycznia.
Z kim zagramy w ramach przygotowań do rundy wiosennej?
MB: Rozpoczynamy progresywnie. W styczniu zmierzymy się z Escolą Warszawa, później z Hutnikiem Warszawa. Następnie rozpoczynamy sparingi z III-cio i II-go ligowcami: Korona II Kielce, Legionovia Legionowo, Pogoń Siedlce i chyba Motor Lublin i jeszcze jest niewyjaśniona do końca sytuacja z Bełchatowem.
Czy już są znane pierwsze ruchy kadrowe?
MB: Trzeba porozmawiać z zawodnikami, bo być może mają plany, żeby gdzieś odejść – mówię tutaj o zawodnikach, którzy mniej grali. Na pewno, będziemy myśleli, żeby się wzmocnić, żeby ta kadra, jeśli chodzi o liczby, się utrzymała. Na pewno przydałyby się dwa, trzy wzmocnienia, które jeszcze podniosą jakość zespołu i podniosą rywalizację na niektórych pozycjach. Jeśli myślimy o wyższych celach, na pewno musimy zrobić krok do przodu. Mamy listę zawodników, ale to jest okienko zimowe, które jest trudne jeśli chodzi o pozyskiwanie. Nawet jak ktoś nie ma kontraktu, to deklaracja gry amatora trzyma go do 30 czerwca. Nie będzie to proste, ale będziemy myśleć o wypożyczeniu zawodników, być może nawet takich, którzy grają mało w Ekstraklasie, a mogliby tutaj. Z takimi zawodnikami rozmawiamy, bo nie byłoby to kosztowne, a na pewno by nam pomogli.