Trochę obawialiśmy się tego meczu, może nie tak bardzo przeciwnika, a swojej reakcji po tych dwóch przegranych meczach. O umiejętności piłkarskie jestem spokojny, chodziło o to jak sobie poradzimy z presją po porażkach. Już w zeszłym meczu było widać, że sobie dobrze poradziliśmy po klęsce w Radomsku. Wiadomo, że różne są tego przyczyny, nie będziemy się usprawiedliwiać stanem zdrowia, czy ilością zawodników – ponieśliśmy porażki i musieliśmy je wziąć na siebie. Musieliśmy odpowiednio się nastawić mentalnie do tego meczu. W zeszłym meczu już zareagowaliśmy dobrze, ale pojawiły się błędy i momenty rozluźnienia co kosztowało nas bramki. W tym meczu już nie pozwoliliśmy na to i chwała drużynie za to. Styl może nie był dzisiaj idealny, ale stworzyliśmy sytuacje, a przeciwnik praktycznie nie zagroził zbyt wiele razy. Cieszy postawa drużyny i – mam nadzieję – powrót na dobrą drogę – powiedział po meczu z Lechią Tomaszów Mazowiecki trener Świtu, Mariusz Miecznikowski.
M. Miecznikowski: „Cieszy postawa drużyny […]”
15.11.2020